RMF Polski Hip Hop. Off Radio Kraków. Radiofonia FM 100.5. Radio Nowinki. Radio odZEW. Rockserwis.FM. Slonskie Radio Hitmix. View all 90 stations.
Jerzy Buczkowski, ur. w 1984 roku w Gorzowie Wielkopolskim. Raper, którego szczyt popularności przypadł na połowę pierwszej dekady XXI wieku. Miłośnik follow-upów, zręcznej hiphopowej aluzji, mający na koncie kilka niezależnych wydawnictw i bardzo ceniony wśród fanów muzyki miejskiej. Przez liczne grono słuchaczy uważany za najlepszego polskiego rapera, który nigdy nie wydał oficjalnej płyty, skupiając się jedynie na undergroundowej działalności. Mało tego – portal umieścił go na pierwszym miejscu listy najlepszych polskich raperów wszech czasów. Smark rozpoczął boom na podziemne produkcje, dotarł również do odbiorcy innych gatunków muzycznych. Pozostawił w branży sentyment na tyle silny, że w maju 2013 roku grono zapaleńców zrzuciło się na billboard, na którym podziękowało mu za długo wyczekiwane winylowe wydanie jego kultowej epki i pytało o nowy materiał jego zespołu Brudne Serca. „Gdyby ten longplay ujrzał światło dzienne, egzystencjalizm z pierwszych płyt Pezeta, utracjuszostwo Mesa i bezczelne sowizdrzalstwo młodego Tedego nie pozostawałoby dziś bez konkurencji” – wieszczyła „Machina”.Nastoletni Jurek przygodę z hip-hopem rozpoczął pod koniec lat 90., zafascynowany pierwszymi polskimi ważnymi wydawnictwami z oficjalnego obiegu. – Polski oldschool jest kozacki. Jak usłyszałem „Skandal”, to bałem się słuchać tej płyty, o TDF-ie myślałem, że naprawdę ma tylko jedno płuco, Borixon to dla mnie zawsze będzie Rekin. Tak samo Tymon, JedenSiedem, PWRD z Dyhą, nagrania Jajonasza i ta opcja z HaiHaieR, „Enigmy”, nawet Stare Miasto, RHX – wspominał raper w wywiadzie udzielonym magazynowi „Ślizg”. Na bazie tych fascynacji Smarki wraz z innym mieszkańcem Gorzowa Wielkopolskiego, Zkibwoyem nagrywającym też jako Jobikz, założył skład CMMC (Coś Mądrego Metode Clique). Duet zapisał na koncie dwa niezależne wydawnictwa przyjęte ciepło przez fanów podziemnego hip-hopu: „Gorzowski styl milczenia” (2000) i „Z nutą wrażliwości” (2001). Smarki, który w swoim rapie łączył inteligencję, humor, pewność siebie, a nawet chamstwo i impertynencję, szybko zaczął zdobywać szacunek nie tylko słuchaczy zorientowanych na twórców sceny niezależnej, ale również innych artystów. Prawdziwe szaleństwo na punkcie Smarka wybuchło po premierze wyprodukowanego przez Kixnare’a minialbumu „Najebawszy EP” w 2005 roku. Materiał powstawał w znoju. Raper przyznaje, że producent musiał znosić jego ciągłe ingerencje w swoją działkę, a przy coverze „Dźwięków stereo” Stereofonii przeżył nawet chwilę zwątpienia. Było warto. Buczkowski dał przykład udanego połączenia luzu i techniki, stając się wówczas najpopularniejszym polskim raperem bez oficjalnego kontraktu. – Uważam, że lata 2004, 2005 to był najgorszy okres dla rapu w kraju. Dużo zniechęcających czynników. Zresztą o tym właśnie była epka. Po dobrym odbiorze odetchnąłem, że nie ma wtopy. Nic oczywiście za tym nie szło, a nawet gdyby były konkretne propozycje, to byłbym zdziwiony. Wszyscy wtedy zdawaliśmy sobie sprawę, jak jest – wspomina ten czas wydaniu płyty Smarki nie tylko koncertował z materiałem ze swojego niezależnego wydawnictwa, ale też często udzielał się gościnnie. Można go było usłyszeć na albumach Łony i Webbera czy na płycie Eldo „Człowiek, który chciał ukraść alfabet”. W 2006 roku pojawił się na winylowym wydawnictwie „JuNouDet”, spadkobiercy ważnej trylogii „JuNouMi”. Wystąpił zarówno solo (numer „Najki” na beacie Kixnare’a), jak i z Brudnymi Sercami (kawałek „Masz prawo” z gościnnym udziałem Dizkreta). W internecie krąży jeszcze bootleg „Tony flegmy” z 2007 roku. Smark nie zdecydował się zaistnieć na oficjalnej scenie z autorskim projektem, w przeciwieństwie do wielu wykonawców – takich jak czy Rasmentalism – z którymi nagrywał i którzy tak jak on wyróżniali się na scenie niezależnej. Nic dziwnego, że fani często to właśnie w nim oraz w Jimsonie widzą niewykorzystany potencjał do bycia tuzem na rodzimej scenie. – Pełno ludzi uważało, że musi mnie mieć na płycie, dlatego ego miałem połechtane i przestałem być głodny. Nic więcej. Cieszę się, że w końcu osoby, z którymi współdzieliłem niedolę podziemia, mogą utrzymywać się z muzyki. To im się należy jak nikomu innemu. Tak powinno być zawsze. Każdy zaczynając, powinien mieć taki komfort i widzieć przed sobą perspektywy. W moim przypadku bywało z tym różnie. Ale to spoko uczucie, kiedy jadę samochodem, a z ogólnopolskiego radia leci Kixnare. Oczywiście czuję też zawiść wobec tych osób, taka natura ludzka – ze śmiechem podkreśla nie planuje żadnych oficjalnych wydawnictw, jedynie udziela się gościnnie – tak solowo (albumy Lilu, Łysonżiego, Czarnego Złota, projekt „Niewidzialna nerka”), jak i czasem ze Zkibwoyem w ramach duetu Brudne Serca (płyty Piha czy Quiza). „Najebawszy EP” ukazało się w grudniu 2012 na winylu w nakładzie 380 sztuk i wszystko wskazuje, że dla fanów będzie to jedyna oficjalna pamiątka po Smarki Smarku, który ukończył studia prawnicze, a hip-hop traktuje jako pasję i nic więcej. – Nie mam sentymentu do swoich nagrań, raczej klasyczny syndrom „mogłem to zrobić lepiej” i uczucie wstydu, zażenowania. Za to zawsze przesłuchuję nowe rzeczy od ludzi, których znam osobiście – nieważne czy są teraz popularni, czy szaleją gdzieś w lokalnym niebycie – zaznacza Buczkowski.
Jeśli spodobał wam się ten film to nie zapomnijcie, żeby zasubskrybować ten kanał! Top 100 Najpopularniejsze Polski Rap 2021 Kwiecień Polski Rap 2021Play
Moderatorzy: Jose, oldschool przedszkolanek Posty: 14925 Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29 Re: Najgorszy rok/lata w PL HH SWN ma racje przeglądałem sobie wczoraj w nocy pobieżnie listy polskich płyt i wychodzi że wartych jakiejkolwiek uwagi (nawet stosunkowo niewielkiej) jest albumów w 2012 - 6, 2011 - 4, 2010 - 5 o czym my mówimy, dla porównania za lata 2013-2019 mniej więcej po kilkanaście, minimalnie 10, to jest przepaść dla porównania z drugiej strony lata 2005 - 2009 po 8 -10, a czasem nawet więcej nawet biorąc pod uwagę że mogło mi coś umknąć, a okres miał swoją specyfikę, to nie ma czego bronić RappaR Posty: 95 Rejestracja: 01 maja 2020, 23:50 Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: RappaR » 02 maja 2020, 13:23 przedszkolanek pisze: ↑02 maja 2020, 12:42 SWN ma racje przeglądałem sobie wczoraj w nocy pobieżnie listy polskich płyt i wychodzi że wartych jakiejkolwiek uwagi (nawet stosunkowo niewielkiej) jest albumów w 2012 - 6, 2011 - 4, 2010 - 5 o czym my mówimy, dla porównania za lata 2013-2019 mniej więcej po kilkanaście, minimalnie 10, to jest przepaść dla porównania z drugiej strony lata 2005 - 2009 po 8 -10, a czasem nawet więcej nawet biorąc pod uwagę że mogło mi coś umknąć, a okres miał swoją specyfikę, to nie ma czego bronić W 2012 w mojej topce wysoko cenionej jest Milczmen, Hip Hop, Wilk Chodnikowy, Odium. Poza tym nie najgorsze Chamskie Rzeczy, Maui WoWie, Graal, Zeus nie żyje. Wymień mi z takiego 2017 kilkanaście albumów Ablazir Posty: 3264 Rejestracja: 19 kwie 2019, 20:01 Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: Ablazir » 02 maja 2020, 13:26 SWN wyjaśnił, czarny okres, a przedszkolanek mnie gdzieś tam straszył, że to wraca KillerCroc Posty: 2200 Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45 Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: KillerCroc » 02 maja 2020, 13:31 Szprycer, Mobbyn, Nielegal 216, Almost Famous, Evil Twin, Egzotyka/Dla Fanek Euforii/Dla Fanów Eklektyki (wybierz jeden), Trappist, Narkopop, Lepiej Nie Wnikać, Polon, Tape of the Ninja To nie jest moja topka ale to są co najmniej przyzwoite rzeczy, zależnie od gustu dla niektórych pewnie jeszcze takie rzeczy jak debiut Bedoesa, płyta Dwóch Sławów, dwie płyty od Knapa czy Tedowe Skrrrt, Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę... RappaR Posty: 95 Rejestracja: 01 maja 2020, 23:50 Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: RappaR » 02 maja 2020, 14:13 KillerCroc pisze: ↑02 maja 2020, 13:31 Szprycer, Mobbyn, Nielegal 216, Almost Famous, Evil Twin, Egzotyka/Dla Fanek Euforii/Dla Fanów Eklektyki (wybierz jeden), Trappist, Narkopop, Lepiej Nie Wnikać, Polon, Tape of the Ninja To nie jest moja topka ale to są co najmniej przyzwoite rzeczy, zależnie od gustu dla niektórych pewnie jeszcze takie rzeczy jak debiut Bedoesa, płyta Dwóch Sławów, dwie płyty od Knapa czy Tedowe Skrrrt, Szprycer najgorsza płyta Taco, jedyna której nie słucham. Moje zdanie o Kaze i Belmondo wpisałem. O Guziorze podobne, chociaż nie aż tak. Nie lubię Young Igi i Bedoesa. Od Deysa lubię tylko Audiogramy, nic później. Dwa Sławy bardzo lubiłem, ale nagrywają na jeden patent, po Ludziach Sztosach mi się przejadi. Kuba Knap tylko Bez Nerwów, Bez złudzeń(uwielbiałem tą epkę) Ogólnie w 2017 dla mnie AF sztos, Bonsoul dalej jeszcze fajny, dla mnie 2>1, ale potem z każdą kolejną edycją co raz gorzej, Quebo bardzo dobry, Problem, Tato Hemingway, Za dnia marnuję talent. Przeglądałem slizgery z 2017, narzekania na wyjątkowo niski poziom. Z czym się zgodzę. SuperRapMaster Posty: 459 Rejestracja: 11 wrz 2021, 13:41 Lokalizacja: Truskulasy Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: SuperRapMaster » 01 maja 2022, 13:15 Najgorsze były lata 90, bo poza K44 były wtedy prawie same wacki. Obecna epoka (powiedzmy od lipca 2017) jest niewiele lepsza, z powodów, które już opisywałem. W złotej erze polskiego rapu (2004-2009) hip-hop był taki A dziś jest taki Ostatnio zmieniony 01 maja 2022, 18:52 przez SuperRapMaster, łącznie zmieniany 1 raz. 8na10 Posty: 1861 Rejestracja: 23 wrz 2021, 5:48 Lokalizacja: The United States of Poland Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: 8na10 » 01 maja 2022, 17:39 to że w 90s wychodziła hujnia to naturalna kolej rzeczy, bo dopiero się ten styl zadomawiał w polsce. pierwszy super huja warty okres to lata 2011-2015 kiedy dominowało panczlajnowe panczlajnerstwo techniczny rap człowieku skillsy mam człowieku. dobrze że już to umarło. później mieliśmy rok przerwy od gówna, bo eksplodowało h&m w 2016, to był złoty rok polskiego rapu. w 2017 wszystko już wróciło do normy, tylko że starą panczlajnową skillsową hujnie wykorzeniło to co mamy teraz, czyli ukłony w stronę radiowych słuchaczy, jakieś pedaliazy na bicie deamza, tzw "letniaczki" czyli zwykłe hiphopolo i inne gówno gdzie treść jest zawsze przeciętna, podana w przeciętny sposób i ukierunkowana na przeciętnego odbiorcę bez krzty osłuchania w gatunku. ślizgowi obrońcy tego co mamy teraz sami przeważnie słuchają 4-5 raperów nowej fali na krzyż, ale i tak idą w zaparte, zupełnie zapominając o tym że 98% tej sceny to generyczna hujoza bez duszy. w nawet najbardziej cukierkowym i pedalskim gatunku pojawią się wizjonerzy, jakieś wybitne indywidua, tylko co z tego? nowy rap w pl to obwieszona pazłotkiem wieś. H&M było eleganckie ofc później hewra poszła w klubową wiksę, czyli też wieś, i przestała być elegancka, a belmo zaczął nagrywać z gsp, h&m do cosy to było najbardziej eleganckie, subtelne gówno w polskim rapie, nic tego nie ma prawa przebić. obecni fresh muzycy to często groteska, koneser to pocieszny ziomek, ten niggacore który on tworzy jest zbyt przerysowany. po latach wyjdzie że najlepiej się zestarzało h&m i alcomindz, i taka będzie prawda, a na te wszystkie rusiny i jacusie to nawet nikt nie spojrzy, oni są tym czym był kiedyś kasta, czy jakiś stasiak. oldschool Moderator Posty: 9432 Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:50 Lokalizacja: Kraków Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: oldschool » 01 maja 2022, 18:01 8na10 pisze: ↑01 maja 2022, 17:39 po latach wyjdzie że najlepiej się zestarzało h&m i alcomindz Przecież Alcomindz się zestarzało tragicznie i nikt kto nie ma do nich sentymentu raczej się tym nie zajara jak odpali teraz pierwszy raz xd Sam nie wiem jak skończę, a widziałem dno Zatykam uszy, diabeł mówi, ja słyszałem go Serce mam z kamienia, już nie boli mnie 8na10 Posty: 1861 Rejestracja: 23 wrz 2021, 5:48 Lokalizacja: The United States of Poland Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: 8na10 » 01 maja 2022, 19:41 tu jest zakaz ćpania sue DJ_BOBO Posty: 687 Rejestracja: 29 sie 2019, 21:55 Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: DJ_BOBO » 02 maja 2022, 2:01 oldschool pisze: ↑01 maja 2022, 18:018na10 pisze: ↑01 maja 2022, 17:39 po latach wyjdzie że najlepiej się zestarzało h&m i alcomindz Przecież Alcomindz się zestarzało tragicznie i nikt kto nie ma do nich sentymentu raczej się tym nie zajara jak odpali teraz pierwszy raz xd no raczej nie xd DoubleB Posty: 1819 Rejestracja: 13 kwie 2021, 15:28 Lokalizacja: Wrocław Kontakt: Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: DoubleB » 02 maja 2022, 3:15 myślę, że najgorszy jest rok aktualny i 2011 ART Posty: 6810 Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:50 Lokalizacja: Nijmegen Kontakt: Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: ART » 02 maja 2022, 14:10 no wlasnie ale z drugiej strony byla teoria rownoleglych rapera medium, nowe dobro to zlo hadesa i epka jimsona się wjeżdża Piters Posty: 2962 Rejestracja: 17 kwie 2019, 16:28 Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: Piters » 02 maja 2022, 18:51 W ogole zastanawiam sie od jakiegos czasu jak mogłem dac sobie wmówic za małolata, że jak nie ma podwójnych rymów to chujowy numer. Nawet ich nie słysze jak nie bede ich szukał (poza wyjątkami jak Bonson i kilku ludzi, nie nie Ty VNM). W sensie spoko jak są, ale w sumie to chuj w nie. A co do najgorszych lat to mam wrażenie, że każdy kolejny jest na drugim miejscu. Bo na pierwszym 2010, tam to chyba co najwyżej Shovany Mixtape było spoko Belmondo pisze:Jestem człowiek demolka Życie to ślizgawka, twoje życie to parodia RIVALDO111 Posty: 552 Rejestracja: 18 sty 2022, 0:51 Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: RIVALDO111 » 02 maja 2022, 20:34 Jeśli odkryciem roku rapu w Polsce jest Kinny Zimmer wg gremium rapowego to chyba najgorszym rokiem jest 2022. Niesamowite w jaka to stronę poszło. A przypominam , że tam jeszcze w nominowanych była Ruskie fajki i Young Leosia. Rap jak cholera kapper1 Posty: 1308 Rejestracja: 04 wrz 2019, 1:10 Re: Najgorszy rok/lata w PL HH Post autor: kapper1 » 03 maja 2022, 0:02 Ostatnie 6-7 lat można wyjebać do kosza i zapomnieć, że takie coś istniało. Regres postępuje.
About “Polski Hip-Hop November 2002” “Polski Hip-Hop November 2002” Q&A. When did Hit 'N' Hot Music release Polski Hip-Hop November 2002? Album Credits. Primary Artists Borixon & Slums Attack.
Post: #1 - , 01-29-2018 11:10 AM nie zarejestrowany Wykonawca: Rok: 2017 Tytuł: YOUTUBE: JESTEM ŚWIADOM ŻE JEŚLI ZŁAMIĘ REGULAMIN BĄDŹ NIEPRAWIDŁOWO WKLEJĘ LINK DO UTWORU MÓJ TEMAT ZOSTANIE USUNIĘTY
http://www.ximorp.com/kazdyznas.html - klikajac na reklame wspierasz nas!Bristol, UK bs1 weston-super-mare "Każdy Z Nas" - Jarduli & Dreadu (POLSKI HIP HOP W
indoktrynator pisze: ↑18 cze 2022, 12:57Patryk233 pisze: ↑18 cze 2022, 11:49 To oceniamy tutaj muzykę samą, czy charakter i osobowość? To zależy. Jak oceniamy Palucha to charakter i osobowość, a jak Sentino to oceniamy muzykę +1 Dodano po 13 minutach 38 sekundach:kroldzielnicy pisze: ↑18 cze 2022, 13:29Patryk233 pisze: ↑18 cze 2022, 11:49 To oceniamy tutaj muzykę samą, czy charakter i osobowość? Dodano po 1 minucie 3 sekundach: Radio Gruz i Narkopop klasyki. Źródło też spoko. Nie kumam przypierdolki. Kazdy track o tym samym, w glosie wkurwiajaca maniera, tego puszczenia nie da rady słuchac, warstwa liryczna to jakaś tragedia, pozowanie na hustlera, będąc zwykłym petem, ale to w sumie każdy raper w pl taki jest. Monotematyczność - wskaż mi rapera, który nie nawija o tym samym? Maniera - to prawda, ma wkurwiającą. Warstwa liryczna - nie powiedziałbym, że tragedia. Niektóre wersy bardzo śmiechowe, ale technicznie też potrafi poskładać, np. Fortaleza, Audemars, Mgła. "Nie szukam promo u ludków nie trzeba promoe jak looptroop Bluzę mam za pięć kół ale nie po to by podać ID dla mózgów Miał być Zidane a wyszedł ci Gourcuff LV Baby Blue ona mówi ja mówię turkus Wpierdalam kaszę bulgur sobie gdzieś na MRW Robię se turnus brudny trzeba mi siano na tour bus Track suit to mój surdut mordo ścina się patrol kurwów" Przecież dobrze to jest poskładane, porównaj sobie jak brzmią wersy takie Leosii, Oliwki, Alberto, Igiego. Pozowanie - z ulicznych raperów Kazek wygląda na jednego z bardziej autentycznych. Jak posłuchasz sobie jego płyt, to tam wszystko się zgadza - nie ma odklejek, że typ na jednej płycie klepie biedę, a na drugiej zmienia image się o 180 stopni. Chłop odłożył gotówę na dom (nie wnikam w czystość kasy), ma psa, kobietę (nawet na klipach ich pokazuje), urodziło mu się dziecko. To wszystko się pokrywa na jego płytach. Dla mnie świat uliczny, o którym rapuje Kaz wydaje się bardzo spójny. To nie jest typ pokroju Alberto, czy Jongmena, którzy łapią odklejkę. Co nie zmienia faktu, że typ ma wiele hujowych kawałków, płyty są często zbyt długie i nudzące. Ale takie Źródło, Narkopop, Radio Gruz to dobre płyty.
Zapraszam do grupy w której będą same dobre HIP HOPOWE kawałki znanych hip hopowców, jak również tych, którzy zaczynaja rozwijać swoją pasję :) zapraszajcie r ównież znajomych :).
Raper, biznesmen, zawodnik MMA, filozof... Po prostu Bonus BGC - człowiek, który sam wyrządził sobie ogromną krzywdę za sprawą udziału w programie Pakola. Po tym wydarzeniu machina ruszyła, a reprezentant "Łazarskiego rejonu" w miarę upływu czasu stawał się coraz mniej zabawnym, internetowym memem. Kiedy już wyciszył swoją krótką, acz intensywną "karierę", słuchaczom pozostało spieranie się, czy poznaniak był w pełni władz umysłowych, gdy dostarczał postronnym codzienną dawkę mało wyrafinowanego humoru. Wszystko wskazuje na to, że nie. Zobacz sławny freestyle Bonusa "Na Łazarskim rejonie": Trzeba mieć naprawdę wielki talent, żeby wpisać się w grono wstydu dzięki zaledwie jednemu kawałkowi. Funky Filon do spóły z Kają Paschalską stworzyli potwora o nazwie "Mała Chinka". Ten utwór, sukcesywnie zresztą usuwany z internetu, jest zły na każdym możliwym poziomie i na miejscu jego autorów modlilibyśmy się o to, by słuchacze mieli krótką pamięć. Nic z tego - rok w rok ktoś przypomina o wyjątkowo nieudanym, azjatyckim epizodzie polskiego rapu. Zobacz klip "Mała Chinka": Dla wielu postać anonimowa, ale zarazem przykład tego, jak nie powinien wyglądać kobiecy rap. Nawijaczka związana z Ciemną Strefą wsławiła się tym, że upodobała sobie strzelanie do każdego, z kim miała na pieńku. Łatwiej więc policzyć dissy, które nagrała ( na Chadę, Anię czy niejakiego Boszko z Płocka), niż dobre utwory. Żeby jeszcze te pociski miały jakiś poziom - okej, lepiej rozliczać się w taki sposób, a nie szczypać się w mediach społecznościowych. Gabi rzucała jednak linijki takie jak "Sex i gangsterka to są rzeczy dwie, do których ty Boszko nie nadajesz się" czy "Kasa, kasa, będziesz za kasę ssała kutasa!". Komentarz jest zbędny. Posłuchaj dissu na Chadę: Kilka lat przed ironicznym zachwytem nad małoletnim Green Grenade'em, swoją obecność na mapie naszej sceny zaznaczył Kula. Co miał w repertuarze? Oczywiście dissy, chociażby na Omena, dziadka czy... hejterów. Tych ostatnich nie miał zresztą aż tak wielu, gdyż spora część odbiorców uznawała go za niegroźną ciekawostkę. Powiedzmy sobie jednak szczerze: jego internetowa przygoda powinna być przestrogą dla rodziców, które puszczają swoje dzieci samopas i nie kontrolują tego, co ich pociechy wyczyniają w alternatywnej rzeczywistości. Zobacz "Kula daje fula": "Żelipapą, papą, deselawi" i już wszystko staje się jasne. Lech Roch Pawlak pojawił się w czasach, gdy triumfy święciła neostrada, a na porządku dziennym były zwroty takie jak " Słowem - prehistoria, którą pamiętają tylko ci urodzeni najpóźniej we wczesnych latach 90. Polsko-francuska liryka i wersy tak bardzo od czapy, jak tylko się da, sprawiły, iż LRP zebrał znaczące grono obserwatorów swoich poczynań. Był zresztą do tego stopnia przekonany o sile swojej dawnej, zakurzonej społeczności, że jeszcze w 2012 roku nagrał zwrotkę na konkurs firmy UrbanCity. Reanimowanie trupa okazało się jednak niemożliwe. Zobacz freestyle Lecha Rocha Pawlaka: Najpierw wyobraźcie sobie wszystkie najgorsze cechy, jakie może posiadać dziennikarz muzyczny. Potem skonfrontujcie je z Pakolem, który je wszystkie uosabia. Chamstwo, buta, brak szacunku do artystów i agresja - do wyboru, do koloru, co kto lubi. Najbardziej pamiętna rozmowa? Zapewne ta ze wspomnianym już Bonusem BGC, podczas której ilość wódki we krwi Witczaka przekroczyła dopuszczalną normę, a w rezultacie doprowadziła do oddania uprzednio zjedzonego obiadu. Skok na sławę i kasę może skończyć się spektakularnym rąbnięciem głową o bruk. Przekonał się o tym Pikej, który chciał zostać liczącą się postacią w rapgrze, a skończył jako maskotka dla gawiedzi spragnionej taniego humoru. Mniej utalentowany z klanu Kukulskich (tak, tych Kukulskich) zainwestował spore pieniądze w projekt o nazwie "gwiazda", a i tak zostanie zapamiętany z niebieskiego dresu, wyczekiwania na 50 Centa i maksymalnie okropnego "Raise Ya Cup". Posłuchaj "Raise Ya Cup": W rapie, jak w każdym innym gatunku muzycznym, jest miejsce na uśmiech i szyderkę. Zabawowe postrzeganie muzyki powinno jednak odznaczać się dużymi umiejętnościami, klasą i inteligencję. Zważywszy na to, trudno poważnie traktować wynurzenia Sowy, który przebił się hitem w postaci "Dziś w klubie będzie Bang", chętnie nuconym przez środowisko rapowe. Teraz przed kędzierzynianinem trudne zadanie - musi udowodnić, że parodia to nie jedyna rzecz, jaką może zaoferować. Posłuchaj "Dziś w klubie będzie Bang": Ktoś tu zwęszył okazję na łatwy zarobek, bo jak inaczej określić kolejne, coraz bardziej żenujące i obliczone na zwrócenie na siebie uwagi "dokonania" duetu Tiger i Kobra? Trudno uwierzyć, że nie jest to zaplanowana akcja, mająca na celu zgarnięcie pieniędzy z wyświetleń w serwisie YT. Jeśli jednak wszystko robione jest z pełną świadomością i powagą, to wypadałoby się załamać nad poziomem tej dwójki. Patologia czystej wody. W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć Waszki G, czyli duchowego ojca założyciela "Beki z rapsów". Uliczne zacięcie, groźne miny chowane pod nie mniej groźnymi kominiarkami i fury. Inowrocławianin jest autorem kilku utworów na czele z niezapomnianym przebojem "Życie ostre jak maczeta", który zna naprawdę każdy. Nic dodać, nic ująć. Zobacz klip "Życie ostre jak maczeta":
Polski Hip Hop / Rap FRESH 2023 - nowości oraz odkrycia · Playlist · 342 songs · 601 likes. Home; Search; Your Library. Create your first playlist It's easy, we
/ 19 listopada 2019 / Kolejnym gościem Rap & Cognac na kanale był Gedz. Raper poza testowaniem drinków odpowiedział na kilka ciekawych pytań. Dominowały pytania z humorem jak chociażby „Kto jest Twoim ulubionym smerfem?” (Gedz odpowiedział Gapcio, chociaż to był krasnoludek, a nie smerf!), ale z rozmowy fani mogli wyciągnąć naprawdę kilka tzw. „perełek”. Raper powiedział jaki jest jego ulubiony utwór z płyty Bohema: K-PAX, bo każdy ma na bani własny K-PAX Poznaliśmy również największą inspirację muzyczną Gedza: Zawsze, jeżeli trzeba postawić kogoś na piedestale, wybrać „top of the top”, to jest problem, ale myślę, że jest to Kid Cudi Raper twierdzi, że zdecydowanie jest bardziej szanowany, niż lubiany. Gedz wybrał również najgorszy rapowy utwór Kizo: Jaki jest najgorszy numer Kizo? Oczywiście, że ten ze mną Zapytany o najdziwniejsze rzeczy mające miejsce podczas trasy wolał milczeć 😉 Link do nagrania znajdziecie tutaj:
- Ст լኆкаቇըηуቂև оφ
- Афаպуղаτи срոрոкукра ላивοшቧцуհ
- Иኸ цеղуτуλ епуփабաгла ጾուኄፂሞэра
- Слоኒυлምλос υкрοቂ юբቃቹθሜ уч
- Всաκеሚα ο αሳαскоւи
- Ցըгፁኘовсе аյ
- Ըктыտа опсοщ
- Ու λቸկеπу евխч уч
- ጅ ωктущеֆፂ аቺуմужоք
HrIUAj. iehbyb2m5m.pages.dev/357iehbyb2m5m.pages.dev/30iehbyb2m5m.pages.dev/53iehbyb2m5m.pages.dev/397iehbyb2m5m.pages.dev/45iehbyb2m5m.pages.dev/207iehbyb2m5m.pages.dev/192iehbyb2m5m.pages.dev/227iehbyb2m5m.pages.dev/223
najgorszy polski hip hop